piątek, 22 lutego 2013

Osłonka/ochraniacz na łóżeczko..., tak czy nie?!

Chyba jak każda początkująca mama szukając odpowiedzi na jakieś pytanie radzę się kobiet, które mają w tej kwestii doświadczenie lub szukam opinii specjalistów.

Odnośnie osłonek na łóżeczko słyszałam i przeczytałam opinie iż raczej nie jest to rozwiązanie korzystne. Dlaczego? Autorytety tłumaczyły, że dziecko samodzielnie nie zrobi sobie krzywdy o szczebelki łóżeczka, a nam (rodzicom) ogranicza to pole widzenia.
Póki co, zdecydowałam się na uszycie bardzo prostego ochraniacza tylko z jednej strony, mianowicie - od ściany.

Co Wy o tym myślicie?



PS. Małpka widoczna na pierwszym zdjęciu to ukochanka mizianka mojej córci... to znaczy się  ona jeszcze tego nie wie, bo nigdy jej jeszcze nie widziała :).
Tak mi mówi moja intuicja - that must be love from first sight. Mizianka to pierwsza rzecz jaką kupiłam dla Tośki, kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży :).

Miłego dnia

2 komentarze:

  1. Anonimowy16 lipca 2013 16:15

    Piękny materiał ten w różowe paseczki - mogłabyś zdradzić gdzie go dostać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. martynawymysla16 lipca 2013 16:39

      Jasne, to IKEA:). Tylko, nie jestem pewna czy jeszcze go mają, bo kupiłam go już jakiś czas temu.
      (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/categories/departments/living_room/14349/)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło, jeżeli postanowisz zostawić ślad swojej obecności na moim blogu