wtorek, 28 stycznia 2014

Pumpy dla niemowlaka

Tosia ma starszego o 3 tygodnie kuzyna - Kajetana.
To uroczy i wiecznie roześmiany chłopczyk. Już wiać, że będzie wspaniałym kompanem zabaw. 
Czy wspomniałam, że do tego wszystkiego Kajtek jest super przystojny?!:)

Od razu wszystkie dziewczynki w wieku od -3 lat (ujęte w planach) do +1,5 roku zainteresowane jego nr telefonu informuję, że jeszcze go nie ma, ale, ale ... w razie czego proszę do mnie pisać, pozostaję z nim w stałym kontakcie ;)). 


O czym to ja właściwie miałam?! ...A no tak ...uszyłam mu portki. Podobne do tych Tosi (klik), ale chciałam, żeby były bardziej "pumpiaste". Chyba się udało. 



Chyba też będą fajnie wyglądały podwinięte, jako krótkie spodenki. 


piątek, 24 stycznia 2014

Lampa ze starej dechy

Bardzo lubię nasze mieszkanie. No może poza faktem, że się tu nie mieścimy. Już w 2 było ciasnawo, teraz w 3... użyję określenia, że jest nawet tłoczno ;).
Garderoba jest chyba najgorsza. Pełni u nas funkcję szafy, pomieszczenia gospodarczego, spiżarni i trochę piwnico - graciarni. 

Tak czy siak. Znajomi którzy do nas przychodzą są pod wrażeniem naszego gniazdka. Przynajmniej tak mówią ;).
Myślę, że to własnie przez takie rzeczy jak ta nasza tytułowa lampa. 
Projekt i wykonie MWDTS, czyli Martyna wymyśla, dzielny tata struga :).





wtorek, 21 stycznia 2014

Ważny dzień, ważnych ludzi

Tosia postanowiła dzisiaj wstać o 4 rano no i popatrzyła na mnie tymi swoimi pełnymi energii oczkami mówiącymi "pora się bawić, mamo".
Chyba po prostu była podekscytowana tym, że zaplanowałam robienie laurek dla babć i dziadków. Po bardzo mocnej kawie, byłam w stanie się zmierzyć z tym zadaniem :).



Wszystkim ważnym ludziom, wszystkiego naj, naj :)

niedziela, 19 stycznia 2014

A to coś nowego :)

Stali przeglądacze bloga zapewne wiedzą, że nie szyję ubrań. Nie żebym się nimi nie interesowała. W końcu jestem kobietą z krwi i kości... no i pewnie stąd moja słabość do zakupków ;).

Podczas kilku nocy, gdy Tosia spała, mama turkotała maszyną od czasu do czasu rzucając słowo nazwijmy to "nie do napisania".
Efekt końcowy na zdjęciach.

Teraz myślę, że może uszyję też wersję na 80 cm wzrostu i razem z Szefową tak będziemy paradować.
Byłoby fajnie :))).








piątek, 17 stycznia 2014

O śnie pod chmurką :)

Może część z Was pamięta Tosi poduszkę chmurkę (klik).


Jestem z niej szczególnie zadowolona, bo Szefowa, zaczęła ją traktować troszkę jak miziankę. Zdarza jej się usnąć tuląc ją mocno do siebie, albo zaciskając jej fragment w malutkiej piąsteczce :).

Dzisiaj uszyłam jej do kompletu mięciutką poszwę na kołdrę.
Jak Wam się podoba taki zestaw?!






Udanego weekendu :)

środa, 15 stycznia 2014

Korona dla królowej dnia

Tym razem uszyłam koronę na pierwsze urodziny mojej Tosi. Co prawda do nich jest jeszcze jakieś 2 i pól miesiąca, jednak jakoś tak nie mogłam się powstrzymać :).

Nie mam jeszcze pojęcia w co ją ubiorę i czy ozdoba będzie pasować, ale jeżeli okaże się, że nie..., z pewnością ucieszy jakąś inną Księżniczkę, a ja będę mieć pretekst żeby wykonać kolejną :). Same korzyści.




Jeżeli uda mi się zrobić w niej zdjęcie Tosi z pewnością się pochwalę.
Pozdrawiam

piątek, 10 stycznia 2014

Korona dla króla dnia

Pamiętacie jak pisałam Wam, że zostaliśmy zaproszeni pierwsze urodziny naszego sąsiada?! Przygotowałam dla niego jeszcze koronę urodzinową. Do zabawy, na pamiątkę, do zdjęć... :), może sam Igorek wymyśli jeszcze jakieś zastosowanie.


Ze zdjęć nie jestem zadowolona, ale nie miałam za bardzo na nie czasu. No i koncepcja była inna. Miały być z Tośką modelką, ale niestety się nie udało. Ewidentnie nie miała dzisiaj ochoty na zabawę "w pozowanie". No trudno.
Pozdrawiam i życzę miłego weeknedu. 

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Licytacja maskotki

W listopadzie moja śpiąca maskotka (klik) wyruszyła w podróż by pomagać śpiącym dzieciom - podopiecznym fundacji A KOGO? Pani Ewy Błaszczyk.
Część konkursowa została zakończona, kilka dni temu rozpoczęła się aukcja charytatywna. Jeżeli ktoś byłby chętny na przygarnięcie Filemony do domu zapraszam tutaj do licytacji :) (klik)




piątek, 3 stycznia 2014

Skrzynia na skarby

Zostaliśmy zaproszeni na urodziny do naszego sąsiada. Długo zastanawialiśmy się nad odpowiednim prezentem.
Solenizant ma na imię Igor, ma słabość do kabli, odkurzacza i ciepłego mleka. Czy wspomniałam, że właśnie kończy rok ?! :)

Zapytałam jego mamę czy jest coś co obecnie chce lub potrzebuje. Agnieszka odpowiedziała "towarzystwo sąsiadów i zabawę z Tośką"- dodała też poważnym tonem, "żadnych ubrań, żadnych zabawek"...

W końcu coś wymyśliłam. Mam nadzieje, że się spodoba, chociaż pewnie głównie mamie :).





Ponieważ to mój pierwszy post w Nowym Roku chciałabym życzyć przeglądaczom bloga wszystkiego naj-, naj-, oby żyło się zdrowo, szczęśliwie i kreatywnie :). 
Nowsze posty Starsze posty Strona główna