środa, 29 października 2014

Misiowy komin dla naszego sąsiada

Pewna mama bliska mojemu i Tosi sercu kupiła swojemu synkowi nową kurtkę na zimę i jak to kobieta, stwierdziła automatycznie, że przecież on potrzebuję do niej nową czapkę i komin...

Jest nowy komin, czapka będzie za niedługo :). Mam nadzieje, że ze wszystkimi zaplanowanymi "uszytkami" zdążę jeszcze przed narodzinami Poli.





Miłego wieczoru

poniedziałek, 27 października 2014

Tosia w nowej czapie

Obiecałam Wam zdjęcia Tośki w nowo uszytej, przeze mnie czapie. Niestety okoliczności niesprzyjające - ja dalej walczę z zapaleniem ucha wewnętrznego i zewnętrznego, a pogoda też nie zachęca do aktywności na świeżym powietrzu. Takie zdjęcia na szybko udało mi się cyknąć.










niedziela, 26 października 2014

Wyprawka dla maluszka

Rodzice przygotowują się do przyjścia na świat ich maleństwa.
Ja organizowałam się bardzo przed narodzinami Tosi. Chyba już 3 miesiące wcześniej miałam prawie wszystko kupione, poszyte, poustawiane. Teraz został mi jakiś miesiąc do porodu i muszę przyznać, że jestem w przysłowiowej ...no wiadomo :).
Chyba jakoś tak się nastawiłam, że przecież mam wszystko po Tośce, że nawet kołyski jeszcze nie wybrałam...
Jednak bardzo mnie cieszy, że inne mamy są lepiej zorganizowane pod tym względem :).

Mama Michalina napisała do mnie pierwszy raz już w 17-stym tyg. ciąży i poprosiła o uszycie ubranek dla Maluszka. Kochana napisała, że nie ma takich rzeczy w sklepach a ona się w nich zakochała. Oj... chyba nawet nie muszę pisać jak mnie to rozczula :)). Teraz już wiemy, że to będzie chłopczyk.

Ciekawi co wybrała?!












Miłego wieczoru

piątek, 24 października 2014

Primaballerina assoluta

Od jakiegoś czasu chodził mi po głowie pomysł na kocurkową baletnicę. Wreszcie udało mi się go zrealizować. Jupi :D.
Wydaje mi się, że wyszła bardzo dziewczęca. Polubiłam ją, baaardzo:). Ciekawe co powie na nią Tosia, albo lepiej Pola...za jakiś czas. 
Bo Tosia ma raczej chłopięce zainteresowania. Samochody, śrubki, wkrętarki,  i takie tam :)). 










wtorek, 21 października 2014

Uszata czapka zimowa królik

W ciąży z Polą mam problemy z uszami.
Z Tosią też tak było, ale teraz jest gorzej. Od ponad tygodnia mam paskudne zapalenie ucha. 2 razy byłam  lekarza pierwszego kontaktu, 3 razy u laryngologa. Wczoraj zaczęłam kolejny antybiotyk. Wrrr.

Chyba z tego wszystkiego zrobiłam się uczulona na widok Tosi, której czapka zsuwa się z uszu...
Ale chyba nie ma tego złego... - dzięki temu powstała nowa czapka w całości podszyta mięciutkim, milutkim i cieplutkim polarem minky.






Mam nadzieje, że jeszcze w tym tygodniu będziemy miały okazję zaprezentować ją na modelce :)).
Miłego wieczoru

piątek, 17 października 2014

Dwustronna zimowa chustka dla przedszkolaka

Niedawno szyłam dresik do przedszkola (klik) dla córeczki mojej koleżanki z liceum.
Dzisiaj wpadłam na bloga tylko na chwilkę, pokazać Wam dwustronna zimowa chustka na szyję dla tej samej dziewczynki.
Z pewnością już niedługo się przyda w mroźne poranki w drodze do przedszkola.
Oby służyła jak najlepiej!:)





Spokojnej nocy

środa, 15 października 2014

O kominie króliczku i nadchodzącym rozwiązaniu :)

Komin z mięciutkiego minky tym razem jest dla pewnego 4-miesięcznego króliczka.







Zastanawiałam się, jak wyglądała Tosia jak miała 4 miesiące.. I znalazłam zjęcia z jej chrztu, mniej-więcej z tego okresu. Macie ochotę na kilka?!



Za kilka tygodni pojawi się u nas w domu mały dzidziuś.
Nie wyszliśmy jeszcze z Tosi okresu pieluch, a już wepchnęliśmy się w następny, ale to był nasz wybór. Cieszę się z niego i równocześnie jestem przerażona, jak poradzimy sobie z dwójką małych dzieci?!
Z drugiej strony pocieszam się, że nie takim wyzwaniom ludzie stawiają czoła :). Ciąże mnogie.... :))) bliźniaki, trojaczki ...o reszcie nawet strach pomyśleć... ;). I dają sobie radę i są szczęśliwi.

To przynosi mi jakąś wewnętrzną siłę i wiarę :).


Nowsze posty Starsze posty Strona główna