czwartek, 10 września 2015

Ochraniacze na pasy









Dziadowie odbierają moją Tosie i 2 jej kuzynostwa z przedszkola. Dobrze nam, nie?! :)
Zażyczyli sobie ochraniacze na pasy dla mniejszych dzieciaczków, bo podobno pasy ocierają im szyjki.
No i był krzyk, bo starsza kyuzynka pyta dlaczego ona nie ma? Tosia z kolei pyta dlaczego ona u mnie w aucie takiego nie ma, dlaczego u taty nie ma?
Chyba muszę ich uszyć więcej... i to szybko :).

1 komentarz:

  1. Unknown11 września 2015 22:45

    Świetny patent! a do tego taki milusi, uwielbiam minky :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło, jeżeli postanowisz zostawić ślad swojej obecności na moim blogu