poniedziałek, 13 czerwca 2016

Małe królestwo Tosi i Poli

Fajnie spełnić dziecięce marzenie. O jeryyy, jak fajnie!!:)
Takie niewyartykułowane też. Wiedziałam, że będą w niebo wzięte i tak było.
"Mamo, podoba mi się" biegała i krzyczała Tosia kiedy Panowie montowali go w ogrodzie. Na zmianę z "Skończyli już? Mogę tam iść?!" ;).


Jeszcze trochę pracy z domkiem nas czeka. Malowanie, dorobienie podłogi w dolnym domku, huśtawka no i oczywiście ...jeszcze więcej tekstyliów!  Poduchy i duperele :). Także dzisiaj pierwsza odsłowna drewnianego domku i na pewno nie ostatnia.























5 komentarzy:

  1. Unknown13 czerwca 2016 22:31

    Piękny. ��

    OdpowiedzUsuń
  2. KRÓFKA14 czerwca 2016 19:55

    W takim domku to i ja bym chętnie zamieszkała :) w dodatku osobista projektantka wnętrz w pakiecie to już full opcja :D Radość wielka na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy18 czerwca 2016 19:00

    A gdzie taki domek można kupić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. martynawymysla18 czerwca 2016 20:47

      My nasz zamawialiśmy w firmie o nazwie Graszka (http://www.graszka.com.pl/)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło, jeżeli postanowisz zostawić ślad swojej obecności na moim blogu